Sobotnie przedpołudnie (25 stycznia) upłynęło nam na rozmowach m.in. o książkach poradnikowych. Zadałyśmy sobie pytanie, czy na co dzień stosujemy self coaching dostępny na (dosłownie) wyciągnięcie ręki… po książkę :)
Podczas dyskusji doszłyśmy do pewnych wniosków m.in., że nie każdy poradnik spełni swoje zadanie. Bardzo ważnym kryterium jest na przykład język narracji, dostosowanie wieku odbiorcy do proponowanej lektury, czy też adekwatność problemów poruszanych w książce. Nie jest łatwo trafić na odpowiedni dla siebie poradnik, ale kiedy już go upolujemy w całym gąszczu publikacji, na pewno w jakimś stopniu uzyskamy odpowiedzi na nurtujące pytania.
Tradycyjnie już, nie mogłyśmy się nagadać :)
Wiele tematów poruszyłyśmy podczas tego spotkania, było i wesoło i poważnie, czasem trzeba było pomilczeć... bo słów zabrakło w zadumie.
Dziękuję Wam za spotkanie i do zobaczenia w lutym :)
Joanna Orzeszko
Fot. E. Pietrzak, J. Orzeszko